Ostatnio obejrzałem w krótkim odstępie czasu trzy polskie filmy i wszystkie były dobre lub bardzo dobre. Serdecznie polecam w szczególności dwa tytuły: "Znachor" i "Filip"
W ramach festiwalu w Gdyni obejrzałem też "Raport Pileckiego", który opowiada nieprawdopodobną historię, ale ostrzegam, obfituje w drastyczne sceny, a po jego obejrzeniu można dojść do wniosku, że lepiej dla świata by było, gdyby jednak sztuczna inteligencja zastąpiła ludzkość.
Nie mogę się doczekać filmu "Kos". Widziałem urywki i opinie, które wskazują, że film ma coś z kina Quentina Tarantino. Ten tytuł wygrał też główną nagrodę w Gdyni. Premiera już 6 października.
|