Czy warto ciężko pracować? Rozważania o etosie pracy
Wstęp
W ostatnich tygodniach wrócił temat etosu pracy. Wypowiadał się w tym temacie między innymi Rafał Brzoska w wywiadzie z Maćkiem Kaweckim. Prawdopodobnie na fali tej dyskusji odezwała się do mnie Strefa Biznesu z prośbą o komentarz, którego udzieliłem. Otrzymałem pytania:
- Czy w Polsce istnieje kłopot z efektywnością pracy?
- Czy rzeczywiście pójście w kierunku ciężkiej pracy jest właściwe?
- Czy biorąc pod uwagę luki na rynku pracy i to, że w niektórych branżach mamy rynek pracownika, to firmy mogą sobie pozwolić na przywrócenie etosu ciężkiej pracy?
Na odpowiedź w Strefie Biznesu miałem limit 2000 znaków, tu limitu nie ma. Oto zatem moja perspektywa w kwestii promowania pracowitości.
Pracuj ile chcesz, żyj jak chcesz
Jestem zwolennikiem wolności, także w kontekście stylu życia. Daleko mi do mówienia dorosłym, jak mają żyć czy pracować. Jednocześnie jestem zdecydowanym przeciwnikiem rozdawnictwa i równego traktowania pracowitych i leniwych. Chcesz, to pracuj mniej, ale nie spodziewaj się, że będziesz mieć tyle pieniędzy, co ten, który pracuje więcej.
Czas, energia i zdrowie to trzy waluty, którymi nieprzerwanie płacimy za kształt własnego życia. Pomiędzy skrajnym ubóstwem wynikającym z bierności a opływającym w luksus życiem pracoholika rozciąga się niemal nieskończone spektrum sposobów łączenia pracy z tym, co poza nią. Nie chodzi więc o narzucanie komukolwiek recepty na życie, lecz o uświadamianie – zwłaszcza młodym – że każdy styl niesie określone, przewidywalne konsekwencje.
Zakładam, że większość z nas zadowala się życiem „na solidnym poziomie” – etat, średnia krajowa, brak większych zmartwień finansowych, lecz też bez marzeń o willi z basenem i Porsche w garażu. Nie ma w tym nic niewłaściwego. Jeśli jednak ktoś liczy, że pracując wyłącznie tyle, ile przewiduje umowa, otrzyma od życia znacznie więcej, niż oferują przeciętne zarobki i obecne ceny, to – mówiąc wprost – takie nadzieje są naiwne.
Mamy zatem szerokie spektrum podejścia do pracy, od totalnych nierobów, po chorobliwych pracoholików. Większość społeczeństwa mieści się pomiędzy tymi ekstremami. Wszystko wygląda prawidłowo, a zatem gdzie leży problem?
Sukces ciężkiej, a najlepiej efektywnej pracy
Zgadzam się w pewnym sensie ze słowami Rafała Brzoski, który w wywiadzie z Maćkiem Kaweckim powiedział:
Myślę, że bezpośrednią przyczyną jest to, że przez ostatnie 10 lat mieliśmy do czynienia z kulturą obrzydzania etosu pracy, i nie boję się tego powiedzieć. Skrajna, aktywistyczna lewica pławi się w tym, że jesteśmy głupkami i uprawiamy kulturę zapierdolu. To jest coś, co zabija gen przedsiębiorczości, ciężkiej pracy i etosu pracy. Na szczęście to się odwraca
Zgadzam się w tym sensie, że obrzydzanie pracowitości uważam za głupotę. Tylko dzięki pracowitości i poświęceniu żyje się nam coraz wygodniej, coraz zdrowiej, coraz szczęśliwiej. Pomimo tego, że wciąż nie poradziliśmy sobie z biedą i chorobami, kluczowe statystyki jakości życia nieustannie rosną, od dziesięcioleci.
Od kilku dni krąży po Internecie poniższa, dumą napawająca okładka The Economist. Ten sukces Polski, który powinniśmy doceniać każdego dnia, zawdzięczamy właśnie ciężkiej pracy. Pracy naszych dziadków, rodziców i w pewnej części również naszej. Pracy ciężkiej i zbyt często, nieefektywnej. Nieefektywnej bo często wykonywanej bez nowoczesnych narzędzi, bez odpowiedniego zarządzania, bez motywacji, nierzadko w przemęczeniu. Te przeciwności towarzyszą pracy nieustannie, a mimo to wciąż pracujemy, staramy się. Dźwigamy, z kolan wstajemy, budujemy lepszą przyszłość dla siebie i naszych dzieci.

Praca pokoleń przyniosła wyniki. Jest lżej i wygodniej. Ta poprawa życia rozluźnia, daje więcej przestrzeni by życiem się cieszyć, by spijać wypracowaną śmietankę. Odcinając kupony zapominamy jednak, że zwalniając tempo pracy nie utrzymamy tempa wzrostu. Jak dalece powinniśmy spowolnić? Gdzie powinna przebiegać granica work-life balance?
W ciekawy sposób skomentował na X sytuację Polski Balaji Srinivasan. Cytuję tłumaczenie:
Wiele krajów, które miały okropny XX wiek, jest na dobrej drodze do posiadania wspaniałego XXI wieku. I odwrotnie.
Ponieważ historia biegnie wstecz.
Kraje, które popadły w socjalizm i komunizm, wytworzyły przeciwciała przeciwko ideologii i stały się nacjonalistyczne i kapitalistyczne. Po 1991 r. były tak biedne, że musiały ciężko pracować.
Natomiast kraje kapitalistyczne i nacjonalistyczne wykształciły podatność na degenerację i stały się słabsze i bardziej przebudzone. Po 1991 r. były tak bogate, że zapomniały o wartości ciężkiej pracy.
To cykl. Dobrobyt doprowadza do lenistwa, degeneracji i końcowo do upadku. Upadek rodzi motywację do pracy i odbudowy i w końcu do dobrobytu. Dobrze by było ten cykl przerwać, o ile to w ogóle możliwe.
Co to znaczy "ciężka praca"
Choć wielu przedsiębiorców wskazuje, że bez ponadprzeciętnego wysiłku nie ma ponadprzeciętnych efektów, słowo „ciężko” bywa mylnie utożsamiane z liczbą godzin. W praktyce chodzi o koncentrację energii na zadaniach, które realnie tworzą wartość. Gdy rzeźbiarz przesuwa dłuto, liczy się precyzja nacięcia, a nie liczba uderzeń w kamień. Pisząc ten artykuł ważne jest nie to, jak wiele liter napiszę i jak wiele spędzę nad tym godzin, ale ile wartości dostarczę w najmniejszej liczbie słów napisanych w najkrótszym czasie.
“Ciężką pracę” należy zatem rozumieć, jako pracę efektywną, wydajną. A contrario, praca nieefektywna, to praca zbyt długa.
Co z powyższą informacją może zrobić pracodawca? Trzy podpowiedzi:
a. Ustalać jasne cele biznesowe, by pracownik wiedział, co jest w jego pracy najważniejsze i ile tego ma dostarczyć w jednostce czasu.
b. Automatyzować rutynę (np. onboarding), aby chronić przed wypaleniem zawodowym i demotywacją.
c. Nagradzać za rezultat, nie za czas.
Rynek pracownika a etos wysiłku
Jedno z pytań Strefy Biznesu dotyczyło tego, czy jest miejsce na etos wysiłku zawodowego na dzisiejszym rynku pracownika. Odpowiedziałem w sposób następujący:
Czy zaś firmy mogą dziś narzucić etos ciężkiej pracy? Przy rynku pracownika i deficycie talentów – raczej nie. Organizacja, która jedynie wzywa do „zaciskania pasa”, przegra walkę o ludzi. Z moich rozmów z liderami HR wynika, że zespoły akceptują wysoki wysiłek, jeśli widzą sprawiedliwe wynagrodzenie, jasny cel i szansę rozwoju. Tam, gdzie dodamy częsty i rzetelny feedback oraz narzędzia odciążające od rutyny, „ciężka praca” staje się ambitnym projektem, a nie karą.
Dziś czytając moją własną odpowiedź nachodzi mnie wątpliwość, czy rzeczywiście mamy rynek pracownika. Mam wrażenie, że sami nie wiemy, jaki jest to rynek. Wciąż odbudowujemy się po pandemicznym kryzysie. Choć powoli, ale w miarę systematycznie rośnie liczba publikowanych ofert pracy, to gospodarka jest wciąż niepewna, pracodawcy mają trudności z długoterminowym planowaniem i inwestycjami, rekruterzy są pełni obaw, a wiele firm rekrutacyjnych zacisk pas. Dla mnie jest to rynek niepewności, zarówno po stronie pracodawców, jak i kandydatów.
Czy zatem głoszenie dziś etosu pracy może wesprzeć pozyskiwanie talentów? Może, jeśli komunikat będzie odpowiednio przygotowany. Na przykład:
- Gdy dane stanowisko nie otwiera szerokich ścieżek rozwoju, komunikujemy wprost, że szukamy osób gotowych zaangażować się w codzienną pracę i – właśnie w tych niepewnych czasach – budować z firmą silną, trwałą relację. Relację, która zapewni bezpieczeństwo poprzez stabilną pracę.
- Gdy stanowisko otwiera przestrzeń do rozwoju – nowe narzędzia, technologie, ciekawe projekty, awanse czy szkolenia – mówimy wprost: szukamy ludzi, którzy z entuzjazmem wejdą w tę rolę, błyskawicznie zdobędą nowe kompetencje i zamienią je w swoją przewagę na dynamicznym, niepewnym rynku pracy.
Strategii komunikacji jest więcej i należy je dopasowywać do indywidualnych potrzeb i możliwości organizacji. Sens jednak sprowadza się do tego, żeby przedstawić, jak firma może wesprzeć kandydata obawiającego się podjąć decyzję o zmianie pracy.
Technologia – dźwignia, nie wymówka
Kilka dni temu rozmawialem z kolegą, który jest operatorem filmowym. Powiedział coś mniej więcej takiego:
Dziś młodzi filmowcy często mówią, że nie mogą pracować, bo nie mają najlepszego sprzętu. Herzog gdy nie miał funduszy brał po prostu zwykłą kamerę i nie oglądając się na niedobór sprzętu, ludzi i pieniędzy po prostu kręcił fantastyczne filmy.
Technologia nie powinna nas ubezwłasnowolniać, wyłączać myślenie i sprawczość. Jestem techno-optymistą i świadomie otaczam się możliwie najlepszymi technologiami, które zmniejszają czasochłonność pracy. Staram się jednak nie zapominać, że to cel (wynik pracy) jest najważniejszy, a nie droga (narzędzia pracy).
Niech ilustracją powyższej zasady będzie prosty przykład z mojej codzienności. Pracując wykorzystuję możliwie najlepsze narzędzia, do jakich mam dostęp. Gdy jednak to szukam wymówki, że nie mam w domu profesjonalnego sprzętu, nie wspominając o sali treningowej, tylko wstaję od biurka (pracuję w home office), przebieram się w sportowe spodenki, kładę się na podłodze i zaczynam codzienną serię ćwiczeń.
Tak, narzędzia skracają dystans między ciężką a mądrą pracą. Sam rozwijam system ATS, który automatyzuje codzienną pracę z procesami rekrutacyjnymi. Nie zapominam jednak o tym, że technologia to miły dodatek, a praca musi być wykonana, choćby gołymi rękoma.
Najczęściej czytane:
- Darmowe ogłoszenia o pracę i największa lista źródeł kandydatów – największa w Polsce lista bezpłatnych i płatnych źródeł kandydatów
- Praca w HR – najnowsze oferty pracy i aktualne średnie wynagrodzenia w branży HR
- Akademia Rekrutacji – zbiór wiedzy na temat rekrutacji oraz raporty z rynku pracy.
- Gowork – jak reagować na negatywne opinie o pracodawcach – Kompleksowy poradnik dla pracodawców.
- Jak napisać CV i profil LinkedIn – kompleksowy poradnik tworzenia CV i profilów LinkedIn
- RODO w rekrutacji – sourcing, direct search, ogłoszenia. Wszystko co musisz wiedzieć – kompleksowy poradnik RODO w rekrutacji z naciskiem na działania typu direct search / sourcing.
- Wszystko o systemach ATS – poradnik wyboru systemu rekrutacyjnego
- Umowy przedwstępne i listy intencyjne w procesach rekrutacyjnych – wszystko, co musisz wiedzieć o prawnych zabezpieczeniach zobowiązania do zatrudnienia.

Maciej Michalewski
Founder & CEO @ Element
Ostatnie wpisy:
Czy warto ciężko pracować? Rozważania o etosie pracy
Czy warto przywrócić etos ciężkiej pracy? Czy niepewność gospodarcza i wyzwania rekrutacyjne pozwalają zwiększać presję na efektywność?
ChatGPT może poprawiać proces i wyniki nauki – dane z 51 badań
Wyniki badań pokazują, że ChatGPT realnie poprawia efekty nauczania – ale tylko wtedy, gdy jest mądrze wdrożony.
Raport ofert pracy – kwiecień 2025: spadek liczby ogłoszeń
Kwiecień przyniósł spadek liczby publikowanych ofert pracy. Sprawdź, w których obszarach spadki były największe, a gdzie utrzymał się wzrost.
People Skills – AI buduje mapę kompetencji Twojej organizacji
Microsoft uruchamia People Skills – inteligentną warstwę danych w Copilocie, która automatyzuje zarządzanie kompetencjami organizacji.
HR-owiec na rynku pracy 2025 – pobierz raport
Podsumowanie najważniejszych informacji na rynku pracy HR. Popyt na stanowiska, wynagrodzeniach i trendy. Gratka dla specjalistów HR.
Spada zaangażowanie pracowników – najnowszy raport Gallupa
Gallup “State of the Global Workplace 2025” ujawnia historyczny spadek zaangażowania i dobrostanu. Podsumowanie kluczowych wniosków raportu.