Sztuczna inteligencja w rekrutacji i w systemie ATS Element
Coraz więcej mówi się o zastosowaniach sztucznej inteligencji w rekrutacji i systemach ATS (applicant tracking systems). Mówi się dużo o szansach i zagrożeniach, jakie niesie ta technologia, ale mało o tym, czym ta sztuczna inteligencja w ogóle jest i jak powstaje. Osobiście zawsze mnie to ciekawiło. Dziś, kiedy wiem trochę więcej na ten temat, mogę się tą wiedzą podzielić.
Sztuczna inteligencja w systemie ATS - cele i korzyści
Jednym z podstawowych zastosowań sztucznej inteligencji w rekrutacji i w systemie rekrutacyjnym Element, jest wspieranie procesów rekrutacyjnych poprzez automatyzację czasochłonnych i kosztownych czynności związanych z realizacją poszczególnych działań, składających się na cały proces rekrutacyjny. Sztuczna inteligencja (będę zamiennie używał skrótu SI), którą rozwijamy w Element, ma zatem:
- Rozumieć treść życiorysów (zagadnienie omówione w naszym ostatnim artykule, link na końcu wpisu)
- Dopasowywać kandydatów do projektów
- Zadawać kandydatom odpowiednie pytania po analizie zakresu obowiązków wakującego stanowiska i treści CV kandydata
W poprzednim artykule omówiliśmy, w jaki sposób sztuczna inteligencja pozwala rozumieć treść życiorysów i w jaki sposób ta technologia rewolucjonizuje sposób pracy z dużymi bazami kandydatów. W tym artykule opowiem, w jaki sposób można stworzyć SI, które rzeczywiście potrafi rozumieć zawartość życiorysów kandydatów.
Jak być może pamiętasz z lektury poprzedniego wpisu na naszym blogu, rozumienie treści CV, to jej odczytywanie i podejmowanie decyzji o tym, co w tej treści jest imieniem, nazwiskiem, stanowiskiem, datą rozpoczęcia i zakończenia pracy, kierunkiem uczelni, umiejętnością itp.
Skąd zatem sztuczna inteligencja ma wiedzieć, jakie znaczenie ma wybrany ciąg znaków w dokumencie? Najpierw człowiek musi wytłumaczyć to algorytmowi. Na czym polega tłumaczenie? Mniej więcej na tym samym, co uczenie dziecka np. nazw przedmiotów. Zanim jednak rozpoczęliśmy naukę, najpierw musieliśmy zaplanować nasze dziecko, a potem je… stworzyć.
Początek prac nad sztuczną inteligencją w Element
Pierwszym i zasadniczym wyzwaniem stojącym przed nami wiele miesięcy temu był fakt, że sztuczna inteligencja w zastosowaniach rekrutacyjnych dopiero raczkuje. Nie mamy do dyspozycji zbyt wielu źródeł wiedzy ani zasobów danych, które moglibyśmy wykorzystać w naszych pracach. Startowaliśmy niemal od zera.
W pierwszej kolejności znaleźliśmy kilkanaście prac naukowych, które dotyczyły zastosowań sztucznej inteligencji do analizy tekstu i treści życiorysów. Po analizie wszystkich dostępnych nam źródeł wiedzy uznaliśmy jednak, że najlepszym rozwiązaniem będzie zaczerpnięcie z obecnego dorobku wiedzy wszystkiego, co najlepsze, dołożenie własnych pomysłów i stworzenie zupełnie nowego rozwiązania. Po wielu godzinach analiz i planów podjęliśmy niezbędne decyzje związane z przygotowaniem infrastruktury i sieci neuronowych, na których oprzemy naszą SI. W następnej kolejności potrzebowaliśmy już tylko danych.
Nauka to dane - rozwój sztucznej inteligencji w naszym systemie ATS
Jak wspomniałem, rozwój sztucznej inteligencji przebiega jak nauka dziecka. W obu przypadkach nauka jest procesem długotrwałym i wymagającym poświęcenia. W przypadku sztucznej inteligencji, której celem jest rozumienie treści CV, nauka polega w pierwszej kolejności na przygotowywaniu dużej liczby (liczonej w tysiącach) specjalnie opracowanych życiorysów. Te specjalnie opracowane życiorysy to dokumenty, utworzone w osobnym module naszego systemu rekrutacyjnego, w których zaznaczamy poszczególne fragmenty treści, a następnie tym fragmentom przydzielamy odpowiednie znaczenie. Jeśli zatem czytam treść życiorysu i natrafiam na słowo Maciej, to zaznaczam to słowo i oznaczam je jako imię, jeśli trafiam na datę, to wskazują, czego data dotyczy, np. rozpoczęcia pracy na konkretnym stanowisku w konkretnej firmie. Proces bardzo zbliżony, do uzupełniania profilu na portalu Linkedin.
Wydaje się na pierwszy rzut oka proste? W rzeczywistości jest pełne pułapek, niejednoznaczności i konieczności podejmowania kompromisowych decyzji. Jednym ze stałych elementów rozwoju sztucznej inteligencji w systemie rekrutacyjnym Element, są regularnie organizowane sesje, podczas których analizujemy postępy prac. Podczas tych sesji staramy się także rozwiązywać problematyczne sytuacje związane z oznaczaniem danych. Oto kilka przykładów:
- Czy znalezione w CV sformułowanie “2017 – Coca Cola” oznacza, że kandydat pracował w tej firmie tylko w 2017 roku?
- Czy jeśli kandydat napisał, że pracuje jako “Freelancer dla firmy Coca Cola” to nasza sztuczna inteligencja ma przyjąć, że miejscem zatrudnienia jest Freelancer czy Coca Cola?
- Jeśli kandydat podał w edukacji “Technik Chemii”, to jaki studiował kierunek?
- Co zrobić, jeśli poziom umiejętności kandydat oznaczył gwiazdkami? Czy sztuczna inteligencja ma liczyć i interpretować gwiazdki?
- Jaki jest poziom umiejętności języka zgodnie ze standardem ESOKJ (od A1 do C2), jeśli w życiorysie stwierdzono “Angielski – rozumienie bardzo dobre, pisanie dobre”?
Czym więcej kandydatów i ich życiorysów, tym więcej tego rodzaju pytań. Ludzka kreatywność jest nieograniczona i nie sposób stworzyć jednego algorytmu, który zrozumie każdy rodzaj CV. Właśnie do rozwiązywania tak trudnych problemów stosuje się sztuczną inteligencję. By ta inteligencja radziła sobie z różnorodnością ludzkiej kreatywności, musimy dostarczy jej wiele tysięcy przykładów. Przykłady te mają pokazywać sposób, w jaki człowiek rozwiązuje takie właśnie problemy.
W jaki sposób sztuczna inteligencja uczy się z tych przykładów? Cóż, to są już zagadnienia związane głównie ze statystyką. Jeśli algorytm otrzyma 10 000 przykładów, w których dwa słowa w pierwszych wersach dokumentu, będą oznaczone jako imię i nazwisko, to w dokumencie numer 10 001 samodzielnie znajdzie podobną parę słów i prawidłowo wskaże, które z nich to imię, a które nazwisko. Należy pamiętać, że nie chodzi tu o zwykłe zapamiętanie imion i nazwisk. Sztuczna inteligencja nie zapamiętuje znaczeń danych słów, lecz każdorazowo decyduje o znaczeniu słowa, oceniając kontekst jego użycia, a także położenie w całym dokumencie.
Co przed nami? Sztuczna inteligencja w systemach ATS
Prawdopodobnie minie jeszcze wiele lat, a może dekad, zanim ktokolwiek stworzy SI, która poradzi sobie z bezbłędną interpretacją życiorysów. Ludzka kreatywność jest nieograniczona, pojawiają się nowe pojęcia i słowa, stare z biegiem czasu zmieniają swoje znaczenia. Tak jak człowiek nie jest w stanie pojąć wszystkiego, co go otacza, tak sztuczna inteligencja również będzie mieć ten problem. Nie oczekujemy jednak doskonałości. Jednym z podstawowych celów sztucznej inteligencji w naszym systemie rekrutacyjnym jest automatyzacja prostych, ale czasochłonnych i kosztownych procesów takich jak interpretowanie treści życiorysów. Już dziś każdy fragment treści CV, który został prawidłowo zinterpretowany przez system rekrutacyjny Element, pozwala zaoszczędzić rekruterom cenne sekundy pracy. To właśnie o te sekundy walczymy. Z tych sekund budujemy minuty, które następnie zamieniamy na godziny lżejszej, szybszej i w końcu po prostu mniej kosztownej pracy.
Podziękowania dla Tomasza Horeckiego i zespołu DataLabeling, specjalizującego się w realizacji zadań związanych z przygotowywaniem danych niezbędnych do rozwoju algorytmów sztucznej inteligencji.
Powiązane posty:
- Sztuczna inteligencja sercem bazy kandydatów
- Sztuczna inteligencja rozpoznaje zdjęcia i emocje
- O automatyzacji i dehumanizacji procesów rekrutacyjnych
- Niech rekrutuje mnie człowiek
- Sztuczna inteligencja w Estonii
Polecamy:
- Subskrybuj nowości na naszym blogu
- Umów się na wideo prezentację i poznaj najlepszy system rekrutacyjny!
- Zobacz najczęściej czytane posty na naszym blogu:
Maciej Michalewski
CEO @ Element. Recruitment Automation Software