I co teraz?

Jedni doradzą kandydatom, by nie wysyłali zdjęć w CV.
Inni doradzą rekruterom, by je usuwali.
Niektórzy będą szukać systemów ATS, które automatycznie usuwają zdjęcia.

Ale to rozwiązanie jest jak cenzura w walce z dezinformacją – nieskuteczne i tylko pozornie rozwiązujące problem. Cenzura nie eliminuje dezinformacji, a jedynie spycha ją do mniej widocznych przestrzeni, gdzie nie przestaje działać. Prawdziwą metodą walki z fałszywymi informacjami jest dostarczanie rzetelnych danych i edukacja odbiorców. Dokładnie tak samo powinno się podchodzić do uprzedzeń – nie maskować ich, lecz uczyć się, jak je rozpoznawać i eliminować.

Ukrywanie zdjęć w CV nie sprawia, że uprzedzenia przestają istnieć. To tylko przesunięcie problemu na późniejszy etap rekrutacji. To także dehumanizacja procesów rekrutacyjnych. Przecież i tak spotkasz kandydata, zobaczysz go, porozmawiasz z nim. Jeśli masz jakiekolwiek uprzedzenia – nawet dotyczące wyglądu – to one nie znikną, wręcz przeciwnie, mogą wpłynąć jeszcze mocniej na Twoją ocenę podczas rozmowy i późniejszej współpracy.

Często spotykam się z kontrargumentem:

“Różnica jest taka, że przeglądając CV, mamy do dyspozycji głównie zdjęcie i krótki opis – a zdjęcie najbardziej przyciąga uwagę. Możemy w sekundę wyrzucić CV do kosza, kierując się pierwszym wrażeniem. Przy spotkaniu działa to inaczej – mamy rozmowę, możemy lepiej ocenić kandydata.”

Odpowiadam: oczywiście, że jest różnica między oceną CV a oceną na spotkaniu – ale mechanizm uprzedzeń pozostaje taki sam. Jeśli ktoś ocenia CV pobieżnie i wyrzuca je z powodu zdjęcia, to dokładnie tak samo może odrzucić kandydata w ciągu pierwszych sekund rozmowy. Ten kandydat uciekał wzrokiem, tamten się zająknął, jeszcze inna kandydatka miała zbyt intensywny makijaż, a kolejna w ogóle nie miała – trudno zliczyć wszystkie możliwe uprzedzenia. Pamiętajmy, że na spotkaniu wrażenia, zarówno te pozytywne, jak i negatywne, są znacznie silniejsze. To, czego rekruter nie zauważył na zdjęciu, stanie się oczywiste na żywo – i wtedy „czar dobrego CV” może szybko prysnąć.

Powtarzam zatem, usuwanie zdjęcia z CV nie jest rozwiązaniem – to jedynie unikanie konfrontacji z własnymi słabościami. Zamiast tego warto nauczyć się świadomego podejścia do uprzedzeń, zamiast udawać, że ich nie ma i – w pewnym sensie – obwiniać kandydata za to, jak wygląda.

To właśnie budowanie świadomości w organizacji, czym są uprzedzenia i dlaczego nie należy się nim kierować, atakuje sedno problemu. To podejście pomaga mitygować problem nie tylko na etapie selekcji CV, nie tylko na każdym innym etapie rekrutacji, ale buduje kulturę inkluzywności w organizacji. Świadoma organizacja lepoej poradzi sobie z uprzedzeniami nie tylko w toku rekrutacji, ale także w toku codziennej pracy.